Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Bułgaria po wypadku autobusu zapowiada zmiany

infobus
31.08.2018 07:00
0 Komentarzy

Po tragicznym wypadku drogowym, w którym w ubiegłą sobotę nazachodzie Bułgarii zginęło 17 osób, rząd w Sofii postanowił powołać nowy organ,łączący wszystkie służby odpowiadające za bezpieczeństwo drogowe.

Na posiedzeniu gabinetu w środę premier Bojko Borisowoświadczył, że wszyscy winni wypadku poniosą odpowiedzialność sądową ipolityczną i nad nikim nie będzie ochronnego parasola politycznego.

Wypowiedź premiera była wywołana ostrymi reakcjamispołeczeństwa na wypadek. W opinii publicznej odpowiedzialność za ciężkiewypadki w ostatnich latach zawsze się rozmywa, a winne okazują się albo warunkiatmosferyczne albo osoby na najniższych szczeblach drabiny służbowej, w konkretnymwypadku – kierowca autobusu.

We wtorek na przykład sąd w Warnie orzekł, że przyczynąpowodzi przed 4 laty w romskiej dzielnicy, w następstwie czego zginęło 13 osób,był deszcz. Według mieszkańców i licznych ekspertów chodziło o niewykończoną iwadliwą infrastrukturę.

Nowy organ, o którego powołaniu zdecydowano w środę, mapołączyć wszystkie służby odpowiadające za bezpieczeństwo na drogach. Ma miećfunkcje kontrolne i opracować politykę podniesienia bezpieczeństwa – wyjaśniłwicepremier Tomisław Donczew. Chodzi o służby wchodzące w skład resortówrozwoju regionalnego, spraw wewnętrznych, Agencji Infrastruktury Drogowej,Państwowej Administracji Drogowej i innych instytucji.

Powstanie nowej struktury nie oznacza likwidacjiistniejących; nowy urząd będzie miał funkcje kontrolne i będzie podporządkowanybezpośrednio premierowi.

Celem zmiany ma być m.in. możliwość szybkiego ustaleniawykonawców budowy i remontu dróg. Przy obecnym skorumpowanym według opiniipublicznej systemie zamówień państwowych i licznych podwykonawców czasamitrudno dotrzeć do wykonawców. Tak jest i w obecnej sytuacji, w której niewiadomo, kto konkretnie wykonał remont drogi Swoge-Sofia, gdzie doszło dowypadku z tak licznymi ofiarami. Firma, która wygrała przetarg, odsyła dopodwykonawcy, który ze swojej strony dementuje jakikolwiek udział w remoncie.Sprawę ustala prokuratura, która skonfiskowała dokumenty w obu firmach.

Zła jakość bariery ochronnej i asfaltu na odcinku, w którymdoszło do wypadku, została już potwierdzona. (PAP)

Komentarze