Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Rząd zapominał o autobusach wodorowych. Poseł apeluje

infobus
30.01.2017 15:52
0 Komentarzy

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju nie umieściło wśródprojektów pod hasłem „e-Bus”, żadnych strategicznych badań nad najtańszymsposobem pozyskiwania wodoru klasy 5.0. Przypominał o tym poseł Adam Abramowicz(PIS) z Białej-Podlaskiej, który wystosował w tej sprawie interpelację doMinisterstwa Rozwoju.

Abramowicz chce, aby podjęto działania na rzecz przeprowadzeniepaństwowych badań nad paliwem wodorowym i jego zastosowania w autobusach onapędzie elektrycznym. Oto treść pisma:

-„Szanowny Panie Premierze, na polskim rynku działają trzyprzedsiębiorstwa, które produkują autobusy o napędzie wodorowym, tj. SolarisBus and Coach SA z siedzibą w Bolechowie-Osiedlu, Ursus SA z siedzibą wLublinie oraz Fabryka Autobusów Solbus sp. z o. o. z siedzibą w SolcuKujawskim. Produkcja skierowana jest jednak wyłącznie na rynki EuropyZachodniej, ponieważ w Polsce brakuje odpowiedniej infrastruktury zarówno dotankowania, jak i produkcji wodoru klasy 5.0 (z ang. Grade 5.0) poprzezelektrolizę, czyli o czystości 99,99%, bowiem tylko taki wodór spełniawymagania producentów ogniw paliwowych.

Producent autobusów o napędzie wodorowym marki Solarisstosuje ogniwa paliwowe firmy Ballard, z kolei producenci autobusów o napędziewodorowym marki Ursus i Solbus stosują ogniwa firmy Hymove. W Polsce nie maprzedsiębiorstw zajmujących się tak specjalistycznymi technologiami. Największąfabryką wodoru klasy 5.0 w Europie jest niemiecka firma Energiepark Mainz,która produkuje wodór z wykorzystaniem farm wiatrowych poprzez elektrolizę. WWielkiej Brytanii, w której autobusy wodorowe jeżdżą od kilku lat (w Londynielinia RV1), głównym dostawcą wodoru jest firma ITM-Power, produkująca energięwodorową z użyciem farm wiatrowych i paneli fotowoltaicznych. Poza kontynentemeuropejskim znaczący udział w pozyskiwaniu paliwa wodorowego ma Japonia, wktórej to trzy potężne koncerny: Toyota, Hitachi oraz Iwatani połączyły siły wcelu rozwoju produkcji wodoru i stacji tankowania paliwa wodorowego. Wprzypadku Japonii cała produkcja ma się odbywać z wykorzystaniem energii elektrycznejz farm wiatrowych.

Jak widać powyżej dwie największe potęgi motoryzacyjne,czyli Niemcy i Japonia, a także inwestująca olbrzymie środki w rozwój nowychtechnologii Wielka Brytania, postawiły na produkcję wodoru w elektolizerach zodnawialnych źródeł energii. W Polsce, choć od lat mówi się o koniecznościrozwoju nowoczesnych, przyszłościowych technologii, żadna instytucja publicznanie prowadzi badań w kierunku taniego pozyskiwania wodoru, mimo iż polscyproducenci autobusów są przygotowani do produkcji autobusów wodorowych naszerszą skalę, a także na rynek polski. Dlaczego Narodowe Centrum Badań iRozwoju nie umieściło wśród projektów strategicznych badań nad najtańszymsposobem pozyskiwania wodoru klasy 5.0?

W przypadku uwzględnienia w strategii NCBiR badań nadpaliwem wodorowym i rozpisania przetargu na badania należy uwzględnićnastępujące czynniki:

1. elektrolizerywysokiej sprawności zużywające poniżej 50 kWh energii elektrycznej nawyprodukowanie 1 kg wodoru;

2. elektrolizeryo długiej żywotności przy niewygórowanej cenie;

3. najtańszeźródło energii elektrycznej z kalkulatora LCOE;

4. dystrybutorydo tankowania przeznaczone dla autobusów (ciśnienie 350 barów) i samochodówosobowych (ciśnienie 700 barów);

5. zbiornikiprzechowujące wodór na stacji przez dłuższy czas.

Najważniejszym celem tych badań powinno być jednakznalezienie najtańszego źródła energii elektrycznej w Polsce, co pozwoliłobyprodukować tańszy niż zachodnioeuropejska konkurencja wodór .

W Polsce w ostatnich latach liderem pod względem najtańszegoprądu była elektrownia Bełchatów z ceną około 120 zł za 1 MWh. Niedawno jednaklider się zmienił i aktualna klasyfikacja przedstawia się następująco:

1. turbinywiatrowe Piskorza – 70 zł za 1 MWh;

2. elektrowniaBełchatów – 120 zł za 1 MWh;

3. elektrowniewęgla kamiennego starego typu – 180 zł za 1 MWh;

4. zwykłeturbiny wiatrowe stawiane na lądzie – 280 zł za 1 MWh;

5. pozostałeźródła – powyżej 300 zł.

Jeżeli Ministerstwo Rozwoju lub inne agendy rządoweposiadają informacje na temat tańszej niż turbiny Piskorza technologiipozyskiwania energii elektrycznej należałoby ją uwzględnić przy badaniach nadprodukcją wodoru.

Należy zauważyć, iż autobus wodorowy zużywa około 7 kg na100 km – autobus wodorowy to też autobus elektryczny, z tym że wodór służy dosystematycznego ładowania baterii, co zwiększa zasięg ? dzięki temu możnaszybko zatankować pojazd i zredukować liczbę ładowań baterii do niezbędnegominimum. Na dłuższych trasach zwykły autobus elektryczny, z uwagi nakonieczność częstych ładowań, nie sprawdzi się, natomiast wodorowy dajemożliwość przejazdu dużo dłuższego dystansu. Warto również przeprowadzićpogłębione i rzetelne badania nad kosztami przejazdu autobusu z silnikiemwodorowym.

Mając na uwadze powyższe proszę o odpowiedź, czyMinisterstwo Rozwoju zamierza wprowadzić działania mające na celuprzeprowadzenie państwowych badań nad wskazanym problemem? Czy NCBiR posiadaśrodki finansowe do przeprowadzania takich badań, a także czy badania nadpaliwem wodorowym wpisują się bądź zostaną wpisane w strategię badań NCBiR?Wskazani w interpelacji producenci taboru autobusowego z niecierpliwościąoczekują na konkretne działania Ministerstwa Rozwoju i NCBiR, tak by stać sięliderami autobusów wodorowych na rynku europejskim. Polski rząd winien wspieraćrozwój nowych technologii (w tym badania nad najtańszym pozyskaniem paliwawodorowego), wpisując się w główne założenia Plan na Rzecz OdpowiedzialnegoRozwoju. Z poważaniem, Adam Abramowicz.”

Komentarze