Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Śledztwo ws. wypadku autokaru na zakopiance zawieszone

infobus
17.09.2019 09:00
0 Komentarzy

Z uwagi na zły stan zdrowia podejrzanego, śledztwo w sprawie zderzenia autobusu przewożącego dzieci z tirem na Zakopiance w Tenczynie zostało zawieszone – powiedziała 17 września  PAP szefowa Prokuratury Rejonowej w Myślenicach Beata Florkow.

-„Z uwagi na zły stan zdrowia i niemożność przesłuchania podejrzanego, śledztwo zostało zawieszone. Jest wydany zarzut w stosunku do podejrzanego, natomiast jego stan zdrowia nie pozwala na kontynuowanie czynności” – wyjaśniła prok. Florkow.

Podejrzany to 87-letni Stanisław B. kierowca samochodu osobowego, który 8 czerwca ubiegłego roku doprowadził w Tenczynie na zakopiance do czołowego zderzenia autobusu przewożącego 42 dzieci z tirem. Usłyszał on zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym skutkującej ciężkimi obrażeniami ciała. Mężczyzna kierując osobowym mercedesem utracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do wypadku. Mężczyzna w trakcie przesłuchania twierdził, że nie pamięta przebiegu wypadku.

Czerwcowy wypadek

W czerwcu 2018 r. z wycieczki do Zakopanego wracały dzieci z warszawskiej podstawówki nr 261 im. Kostki Potockiego z Wilanowa. Jadąc krajową siódemką, czyli popularną Zakopianką, w miejscowości Tenczyn doszło do tragicznego wypadku. Mężczyzna, który doprowadził do zderzenia, wyszedł cało z wypadku. Tir natomiast czołowo zderzył się z autobusem wiozącym 42 dzieci i troje opiekunów. Pojazdy stanęły w poprzek drogi zatrzymując się na skarpie.

Do kilku szpitali przewieziono wówczas 34 osoby. Cztery osoby, w tym jedno dziecko, zostały ciężko ranne. W akcji ratowniczej na zakopiance uczestniczyły cztery śmigłowce LPR i jeden śmigłowiec wojskowy oraz liczne karetki. W akcji brało też udział wiele jednostek straży pożarnej.(PAP)

Komentarze