Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Słupska awantura o linię 28 i zewnętrznego operatora

infobus
13.07.2020 13:00
0 Komentarzy

Sprawa zlecenie na zewnątrz obsługi autobusowej linii nr 28 wywołaław Słupsku wielkie, polityczne poruszenie.

Sprawa szybko z transportowego projektu stała się politycznąpróbą sił, w który zaangażowali się opozycyjni miejscy radni i lokalnipolitycy. Pojawiły się głosy, że wydzierżawienie linii nr 28 to początekprywatyzacji MZK Słupsk.

-„Jesteśmy sfrustrowani, że w ogóle do czegoś takiego doszło– mówił lokalnym mediom AndrzejTurowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w MZK Słupsk. RadnyŁukasz Jaworski z PiS napisał na Facebooku: „Niszczyć własną spółkę MZK poto by wpuścić kogoś kto będzie nas golił, no pięknie to sobie zorganizowano.Przykład naćpanego kierowcy w Warszawie zatrudnionego w niemieckiej firmieodbije się pomysłodawcom czkawką. Na 8 lat ładować się w coś niesprawdzonego totrzeba mieć w tym dobry interes, pytanie tylko czy to interes mieszkańców.”

Dodatkowo związkowcy złożyli wniosek o sprawdzenietransakcji przez NIK. Oczywiście, nie zabrakło personalnych wątków, jak informacja,że jednym z oferentów jest firma należąca do męża aktualnej pani prezydent.Klasyczna wojna domowa…

O co chodzi?

Skala politycznych działań spowodowała, że głos zabrała prezydentSłupska, Krystyna Danilecka-Wojewódzka, która w swoim oświadczeniu wyprostowałakilka informacji:

Po pierwsze, miasto chce zapewnić komunikację miejską wobszarze Os.Nadrzecze i Os.Zachodnie.

-„Z analizy możliwości MZK wynika, że spółka nie posiadaodpowiedniego taboru, zakup takiego taboru w przypadku braku sprawdzenia nowejlinii i komunikacji we wspomnianym obszarze byłby nieracjonalny, trudnościkadrowe – w ramach obowiązującej umowy MZK nie ma możliwości realizacjidodatkowych kursów ( już teraz 180 kursów nie może być realizowanych z powodubraku kierowców) – informuje pani prezydent, wyjaśniając pomysł dodatkowej, testowejlinii 28 z zewnętrznym przewoźnikiem.

Tym samym umowa miasto-MZK nie zostaje naruszona, a miejska spółkarealizuje bez zmian swoje zadania – na dotychczasowych zasadach.

Dwóch zainteresowanych

W ramach rozeznania rynku wysłano zapytanie do trzech lokalnychprzewoźników. Odpowiedziały dwie prywatne firmy: PKS Słupsk oraz spółki NordExpress.

-„Okazało się , że dwóch potencjalnych oferentów mogłobyświadczyć przez rok taką usługę – nowa linia nr 28 z ceną za wozokilometr niższąniż ta, jaką otrzymuje MZK, a zakup specjalnych autobusów stałby po stronie oferenta.Po tym etapie przeprowadzono negocjacje z oferentami” – relacjonuje KrystynaDanilecka-Wojewódzka.

Aktualnie trwa analizowanie ofert; a odpowiednie rekomendacjezostaną przedstawione Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.

-„Jeśli umowa na testową linię zostanie podpisana, po rokutestowania takiego rozwiązania zobaczymy, jakie przyniesie efekty. Jeślikorzystanie z usług zewnętrznego przewoźnika przyniosłoby zadowalającerezultaty (zarówno dla mieszkańców jak i dla Miasta Słupska), możliwe, żepodejmiemy działania ukierunkowane na poszerzenie liczby linii, które będzieobsługiwał zewnętrzny przewoźnik. Należy zauważyć, że nie będzie to dotyczyłotych linii, które są realizowane przez Miejski Zakład Komunikacji (umowa nieulegnie zmianie). Aby mieć możliwość takiego działania, rok przed ogłoszeniemprzetargu, musimy zawrzeć ogłoszenie o zamiarze przeprowadzenia postępowaniaprzetargowego. Czy z tego zamiaru skorzystamy? Odpowiedź przyniosłaby testnowej linii, wyniki finansowe, opinie mieszkańców i realny wskaźnik korzystaniaz usługi zewnętrznego przewoźnika. Jest to swego rodzaju „furtka” – wprzypadku braku pozytywnej opinii ze strony miasta i mieszkańców – nie będzie wykorzystana”– podsumowuje pani prezydent Słupska.

Jakie ceny?

W ramach rynkowego rozeznania, 1 lipca Słupsk dostał dwie liniowe oferty. Okazało się, żenajniższą ceną za wozokilometr zaproponował PKS Słupsk.

-„Zaproponowaliśmy cenę 6 złotych 62 grosze za tzw.wozokilometr– relacjonowała procedurę w Radiu Gdańsk prezes PKS SłupskAnna Dadel. – Firma Nord Express proponowała 7,30 zł. W negocjacjach myzaproponowaliśmy nową cenę, 6,48 zł, a po nas Nord Express zaproponował 6,40 złi przegraliśmy” – dodała.

Zgodnie z warunkami konkursu, linię 28 mają obsługiwaćautobusy klasy MIDI, o długości ok. 10 m, tak aby mogły swobodnie kursować poosiedlowych ulicach.

Dla porównania miejska spółka MZK dostaje teraz 7,15 zł zawozokilometr. Cała operacja może więc przynieść ZIM Słupsk ok. 150 tys. złrocznie oszczędności.

Czekamy na decyzję ZIM.

Komentarze